Z jednej strony tak odległe światy, a z drugiej ludzie tak nam bliscy, z podobnym poczuciem humoru, troskami, marzeniami, rozrywkami. Przyroda nie ułatwia im życia, na skrawkach ziemi wyrwanych surowej skale cierpliwie uprawiają niewielkie ilości zbóż i warzyw, ze zwierzyny właściwie jedynie jaki udało się ujarzmić, większość żywności, materiałów budowlanych wnoszą sami, co po latach niedwracalnie i boleśnie deformuje ich ciała. Koło nie ma tu racji bytu, jedynie siła mięśni się sprawdza, a potrafią przenosić nawet 100 kg ładunki. Ich siła i skromność powala i daje do myślenia. WIELU Z NICH TO WIELOKROTNI ZDOBYWCY Everestu i innych ośmiotysięczników!!!!!! Oczywiście bez tlenu, bo przecież tlen dla klienta z Zachodu. Ciężkie życie, brak dostępu do opieki medycznej, z jakiej my możemy korzystać, skraca ich średnią długość życia do ok 60 lat. A jednak radość życia i wdzięczność wylewa się z nich na każdym kroku. Trudno, będąc wśród nich nie docenić tego co otrzymaliśmy od losu w naszej części świata